Aktualności | Gliwiczanka najstarszą Polką!

Gliwiczanka najstarszą Polką!

Gliwiczanka najstarszą Polką!

Opublikowane: 25.07.2017 / Sekcja: Miasto  Życie i styl 

Przeżyła dwie wojny światowe, doczekała się wnuków, prawnuków i praprawnuków. W czerwcu skończyła 111 lat. Wyjątkowa, energiczna gliwiczanka, pani Tekla Juniewicz, jest obecnie najstarszą Polką!

Pani Tekla urodziła się 10 czerwca 1906 r. w Krupsku, 40 km od Lwowa. Tam spędziła pierwsze lata swojego życia. Ojciec małej Tekli pracował u hrabiego Lanckorońskiego, pomagał w utrzymaniu stawów, a matka zajmowała się domem. – Moja mama była piękną kobietą. Umarła podczas I wojny światowej, a ja trafiłam do szkoły prowadzonej przez siostry Szarytki w Przeworsku. Tymi ochronkami opiekowała się księżna Lubomirska. Uczyłam się tam szyć i haftować, pracowałam też w kuchni. Pamiętam, że siostry miały piękne nakrycia głowy. Lubiły mnie i dobrze traktowały. Nazywały mnie „Kluska” – opowiadała przed rokiem pani Tekla "Miejskiemu Serwisowi Informacyjnemu – GLIWICE". 

Zgromadzenie sióstr Szarytek. To u nich wychowywała się mała Tekla. Po latach wraz z córkami często je odwiedzała. Zdjęcie pochodzi z lat 30-tych XX wieku. Pani Tekla stoi w górnym rzędzie, pierwsza z prawej

Zdjęcie z lewej: Boże Ciało w Borysławiu – 1934 rok. Na zdjęciu pani Tekla wraz z córkami. Zdjęcie w środku: „Mama bardzo lubiła pozować do zdjęć” – wspomina córka pani Tekli, Janina, która na zdjęciu pochodzącym z 1935 roku miała wówczas 7 lat. Zdjęcie z prawej: Pani Tekla (pierwsza z lewej) ze znajomymi w Borysławiu. Zdjęcie wykonano w 1930 roku

Na ślubnym kobiercu pani Tekla stanęła w 1927 r. i przeprowadziła się do Borysławia, gdzie jej mąż podjął pracę w kopalni wosku ziemnego. W listopadzie 1945 r., podczas repatriacji, wraz z mężem i córkami opuściła Wschód. Zostały tam jednak jej siostry. Juniewiczowie planowali przenieść się do Wałbrzycha, jednak za namową znajomych, z którymi podróżowali, wysiedli, gdy pociąg zatrzymał się w Gliwicach. Przyjechali pociągiem, z częścią majątku w wielkiej składanej szafie, która jednocześnie pełniła funkcję podróżnego kufra. Ta szafa jeszcze przez lata stała w mieszkaniu pani Tekli. – Przez dwa miesiące, od września do listopada czekaliśmy na pociąg, który zawiózł nas do Sambora na Ukrainie. Stamtąd przyjechaliśmy do Gliwic. W wagonie spędziliśmy dwa tygodnie. Znajomi namówili nas, żebyśmy wysiedli w Gliwicach, bo tu jest praca. Później pomogli nam załatwić mieszkanie i pracę w kopalni Sośnica dla męża – wspominała na łamach "MSI – GLIWICE" pani Tekla.

Zamieszkali w Sośnicy. Pani Tekla zajęła się domem i córkami – Janiną i Urszulą. Mąż, starszy o 22 lata, zmarł 36 lat temu w wieku 96 lat. 

Pani Tekla mieszka dziś w niewielkiej kamienicy z wnukiem Adamem Stachowskim, który pomaga jej w codziennych sprawach. Do 103. roku życia mieszkała sama, a jeszcze w wieku 106 lat samodzielnie wnosiła do mieszkania wiadro z węglem, by napalić w piecu! – Teraz babcia wymaga już pewnej opieki, ale jest w dobrej kondycji. Jest harda – mówił "MSI - GLIWICE"  Adam Stachowski.

W trakcie ubiegłorocznego wywiadu był czas, by powspominać dawne czasy i przejrzeć rodzinny album. Na zdjęciu z lewej wnuczka pani Tekli, Anna, wnuk Adam oraz córka Janina  (fot. Z. Daniec)

Tekla Juniewicz przeżyła dwie wojny. Pierwsza wybuchła, gdy miała 8 lat. Na ten temat się nie wypowiada, ale rodzina pani Tekli często podkreśla, że chętnie ogląda w telewizji programy dokumentalne poświęcone wojnie. 

Pani Tekla przez całe życie była bardzo aktywna. Nie lubiła stagnacji, zawsze była w ruchu. Lubiła kino, grę w karty i kwiaty – uprawiała ogródek. Uwielbiała też towarzystwo i podróże. Zwiedziła całą Polskę. Przed wojną zawsze na 11 listopada jechała do Warszawy, żeby zobaczyć paradę wojskową. Bardzo dużo też czytała. Dostała dwie nagrody z biblioteki dla najbardziej aktywnego czytelnika.

W czerwcu tego roku, przyjmując życzenia i bukiet kwiatów, przesłane jej przez wojewódę śląskiego Jarosława Wieczorka z okazji 111 urodzin, zdradziła wreszcie receptę na długowieczność. – To głód i bieda – powiedziała wówczas solenizantka. 

Od piątku pani Tekla Juniewicz jest również najstarszą Polką. 20 lipca odeszła bowiem najstarsza dotychczas kobieta w naszym kraju, lublinianka Jadwiga Szubartowicz. Urodziła się w Lublinie 16 października 1905 roku. W chwili śmierci miała 111 lat i 9 miesięcy. Ostatnie miesiące spędziła w lubelskim domu opieki społecznej.

- - -

Informacje dotyczące wieku p .Tekli Juniewicz (wówczas jeszcze drugiej najstarszej Polki) otrzymaliśmy w 2016 r. od p. Wacława Jana Kroczka z Gerontology Research Group. Prowadzi on witrynę internetową o najstarszych Polakach www.najstarsipolacy.pl.